poniedziałek, 4 lipca 2011

Miliarderzy z przypadku - Ben Mezrich


Jakiś czas temu po obejrzeniu filmu  Social Network zapragnęłam przeczytać książkę, na podstawie której powstał ten film. Przypomniałam sobie o tym widząc ją na półce w księgarni, uczyniłam więc zakup i pochłonęłam ją  w ciągu trzech dni. 

Nie wyznaję zasady, iż po obejrzeniu filmu książkę czyta się gorzej. Uważam, że wprost przeciwnie. Wiele z nich przeczytałam właśnie dzięki filmom, bo przykładowo wcześniej nawet o nich nie słyszałam. Zresztą wiadomo, że jeśli na rynku ukazuje się naprawdę dobra książka, to prędzej czy później ktoś nakręci na jej podstawie film. I w tym miejscu można zacząć dyskusję, co jest lepsze adaptacja czy pierwowzór literacki? Różnie z tym bywa. W tym przypadku jednak, bardziej przypadł mi do gustu film, gdyż wykorzystano w nim możliwie wszystkie środki, by uczynić historię powstania facebooka żywą i fascynującą.

W książce pewne rzeczy ujęto inaczej, o niektórych tylko napisano-na sucho, natomiast film przedstawił je w szerszym i bardziej wyczerpującym kontekście. Stworzył całe tło do głównych wydarzeń opisanych w książce. Moim zdaniem największym jej atutem jest fakt, iż autor skupił się na relacjonowaniu wydarzeń, a nie na ocenianiu głównych postaci, które zresztą potraktował z lekkim dystansem.

Książka powstała na podstawie rozmów z wieloma osobami oraz innych źródeł w tym protokołach z rozpraw sądowych. Autor w przedmowie zaznaczył, iż powieść nie powstałaby, gdyby nie rozmowa z Eduardo Saverinem. Mark Zuckerberg co prawda nie zgodził się na rozmowę, ale nigdy też nie występował przeciwko powstaniu tejże książki.

Z całym przekonaniem zachęcam do przeczytania!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz