Dziś kolejny dzień ze wspominkami, jeśli chodzi o polski serial komediowy zwany 40-latkiem. Fragment pochodzi z odcinka 9 pt.: Rodzina, czyli obcy w domu. To mój ulubiony odcinek, w którym sceną kulminacyjną jest tajemnicze zniknięcie dziadka (Władysław Hańcza) w godzinach porannych. Oczywiście okazało się, że siedział on sobie spokojnie na balkonie z walizką pełną pieniędzy, ale domysłów ze strony rodziny było wiele. Można przy tym pęknąć ze śmiechu. Szczególnie Janusz Gajos w roli brata Madzi – Antka biegający w czerwonych majtkach jest w tej scenie bezkonkurencyjny, ale oczywiście inni aktorzy tez dali niezły popis umiejętności komediowych. Czasem jak mam zły nastrój aplikuję sobie ten odcinek. Odzyskany humor- murowany. Można zataczać się ze śmiechu :)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz