Neil Burger
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia, jako że byłam bardzo grzeczna przez cały rok... :) , znalazłam pod choinką jeden ze swoich ulubionych filmów na Blu-Ray'u pt. Jestem Bogiem.
Jest to jeden z tych filmów, w trakcie których już podczas oglądania widz zadaje sobie pytanie, co by zrobił na miejscu głównego bohatera? W przypadku tego obrazu to przyznam szczerze, że ja postąpiłabym podobnie, a już na pewno spróbowałabym "tych" cudownych pigułek i w jakiś sposób wykorzystałabym ich działanie....
Ogólnie rzecz biorąc, film opowiada o kiepskim pisarzu, który kompletnie nie ma weny, by napisać swoją pierwszą książkę. Jest praktycznie wrakiem człowieka. Żyje w nędznych warunkach, dziewczyna z nim zrywa, nie ma za co żyć. Jednym słowem jest ofermą życiową. Pewnego dnia los stawia mu na drodze byłego szwagra, który handluje "medykamentami". Częstuje go pigułką, która odmienia jego życie. Nagle zaczyna wykorzystywac w 100% możliwości swojego mózgu. Jego życie nabiera tempa, pisze książkę, poznaje nowych ludzi, odzyskuje narzeczoną, ma nową pracę, zaczyna żyć pełnią życia i odnosić same sukcesy, ale wszytko układa się pięknie tylko do pewnego momentu. Sytuacja się komplikuje, kiedy pigułki się kończą, namierzają go ludzie, którzy też ich pragną i w końcu, kiedy dopadają go skutki uboczne działania owych tabletek.
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia, jako że byłam bardzo grzeczna przez cały rok... :) , znalazłam pod choinką jeden ze swoich ulubionych filmów na Blu-Ray'u pt. Jestem Bogiem.
Jest to jeden z tych filmów, w trakcie których już podczas oglądania widz zadaje sobie pytanie, co by zrobił na miejscu głównego bohatera? W przypadku tego obrazu to przyznam szczerze, że ja postąpiłabym podobnie, a już na pewno spróbowałabym "tych" cudownych pigułek i w jakiś sposób wykorzystałabym ich działanie....
Ogólnie rzecz biorąc, film opowiada o kiepskim pisarzu, który kompletnie nie ma weny, by napisać swoją pierwszą książkę. Jest praktycznie wrakiem człowieka. Żyje w nędznych warunkach, dziewczyna z nim zrywa, nie ma za co żyć. Jednym słowem jest ofermą życiową. Pewnego dnia los stawia mu na drodze byłego szwagra, który handluje "medykamentami". Częstuje go pigułką, która odmienia jego życie. Nagle zaczyna wykorzystywac w 100% możliwości swojego mózgu. Jego życie nabiera tempa, pisze książkę, poznaje nowych ludzi, odzyskuje narzeczoną, ma nową pracę, zaczyna żyć pełnią życia i odnosić same sukcesy, ale wszytko układa się pięknie tylko do pewnego momentu. Sytuacja się komplikuje, kiedy pigułki się kończą, namierzają go ludzie, którzy też ich pragną i w końcu, kiedy dopadają go skutki uboczne działania owych tabletek.
Zakończenie tej historii jednak jest bardzo optymistyczne, co mnie szczerze satysfakcjonuje, bo w większości takie filmy mają za zadanie umoralniania, co szczerze jak dla mnie już się naprawdę znudziło....
Polecam, bo to fajnie opowiedziana historia-raczej niemożliwa, ale "odjechana" i całkiem nieźle zagrana przez Bradleya Coopera.